Wiem, że od pewnego czasu zaczynam posty tak samo, ale znów się powtórzę i obiecam, że z tym koniec!
MUZYKA
Hej, dawno się nie odzywałam, ale przychodzi taki moment, że człowiek ma dość nauki, internetu i całej reszty... Przez ostatni miesiąc wszyscy 3-gimnazjaliści mieli totalne piekło. Przychodzi czas w życiu każdego 'gimba' na sprawdzenie swojej wiedzy, którą przyswajał (kto przyswajał, ten przyswajał) przez ostatnie 3 lata. Napisałam egzaminy i poszły mi całkiem nieźle!
Kiedy sobie wyobrażam, że 3 lata temu przyszłam do gimnazjum, to nie wierzę, że to tak szybko zleciało...
Teraz pewnie pożegnam się z częścią mojej klasy... Teraz wszyscy się dogadujemy i jesteśmy zżyci. Ale wiadomo, nie powstrzymamy czasu, no chyba, że zostaniemy w gimnazjum :D.
Przywykłam już do nauczycieli i szkoły, ale trzeba powoli przyzwyczajać się do zmian.
Czy egzaminy były trudne?
To pytanie stawia się każdego roku gimnazjalistom, patrząc na testy próbne... Te oficjalne były dużo prostsze.
Po egzaminach się odstresowałam, jeśli tak to można nazwać. Czyli to co dziewczyny lubią najbardziej- zakupy.
Czy się stresowałam?
W ostatni piątek miałam takie dziwne uczucie, które mnie wkurzało i chyba można to nazwać stresem... Ale w czasie egzaminów, nie.
Czy było coś co mnie zaskoczyło?
Tak, zamiast rozprawki, której uczyłam się 3 lata pojawiła się charakterystyka.
Ale to tylko taki szczegół >_<
Jeśli macie jakieś pytania to śmiało!
Mam nadzieję, że ten krótki post zapoczątkuje systematyczność na moim blogu.
Trzymajcie za mnie kciuki, aby wyniki były w miarę dobre :)
Do następnego napisania! ~Andziik